Poniedziałek w Klubie Krótkiego Kina

Klub Krótkiego Kina to jedna z inicjatyw Centrum Kultury Zamek mającego za zadanie promować ambitne kino w formach krótkich. To pokazy znakomitych filmów krótkometrażowych i spotkania z twórcami. Ponieważ już za dwa dni startuje w Poznaniu Festiwal Filmów Dokumentalnych OFF Cinema w dniu dzisiejszym można było obejrzeć filmy nagrodzone w poprzednich latach nagrodą Złotego Zamku.

Obejrzane przeze mnie dzisiaj trzy filmy, które szczerze naprawdę polecam to:

1.“Kredens”
reż. Jacob Dammas

Urocza historia żydowskiego chłopca, który wraca do Wrocławia by odzyskać kredens, który jego dziadek zostawił polskiej rodzinie w czasach Gomułkowskich represji lat 1968-969.

2.“7109km”
reż. Marcin Filipowicz

Chłopak na wakacjach poznaje Rosjankę. Osiem miesięcy później jedzie do Irkucka odwiedzić ją i sprawić niespodziankę. Czy miłość przetrwa próbę czasu?

3.“Wycieczka”
reż. Bartosz Kruhlik

Historia jednej wspólnej wycieczki dziadka i jego wnuczki gorzką refleksją o upływającym czasie i o tym jak mało go poświęcamy najbliższym.

Niespodzianką wieczoru był udział w pokazie holenderskiego reżysera Pima Zwiera, który będzie jednym z gości rozpoczynającego się Festiwalu OFF Cinema. Obejrzeliśmy jego dwa filmy – “Bidcatcher” oraz “Jolanda 23”. Twórczość Pima jest na pewno bardzo specyficzna. W swoich dokumentach poświęca uwagę zjawiskom,zawodom o których 99% osób na planecie nie ma pojęcia. W pierwszym filmie zwraca uwagę głos prowadzącego licytację – śpiewny ale do znużenia monotonny ale stanowiący znakomite tło dźwiękowe dla relacji z jednego dnia aukcji wielkich maszyn budowlanych w Holandii.
W drugim filmie główną bohaterką jest…krowa, którą poznajemy w trakcie sesji zdjęciowej wykonywanej przez profesjonalnego fotografa krów – tak taki zawód istnieje, wiedzieliście o tym? Bo ja nie.

Po projekcjach był czas na pytania do gościa. Rozmowy dotyczyły specyfiki procesu twórczego, reakcji publiczności na jego dzieła, tajników warsztaty dokumentalisy. Pim przyznał że najbardziej lubi etap researchu i późniejszej postprodukcji filmu, zwłaszcza zabaw z dźwiękiem w czasie których można uzyskać czasem nieoczekiwane efekty. Opowiedział też o wcześniejszych projektach m. in o filmie dokumentującym proces powstawania wiersza. Zdradził też parę szczegółow o filmach, nad którymi właśnie pracuje i które ma nadzieje ukończyć jeśli tylko znajdzie sponsorów.

Podsumowując całkiem udany wieczór, mała salka KKK dosłownie pękała w szwach. Miło widzieć że są jeszcze osoby, które spragnione są bardziej ambitnej rozrywki kulturalnej i kochają kino nie tylko to popularne znane z multipleksów.

Pima Zwiera będzie można jeszcze spotkać i porozmawiać z nim w trakcie festiwalu.

Festiwal OFF Cinema już od środy odbywać się będzie zarówno w Centrum Kultury Zamek jak i w Kinie Muza. Szczegółowy program na STRONIE.

Dodaj komentarz